Bohaterem dzisiejszego artykułu z cyklu „Wasze wnętrza” jest Łukasz – miłośnik witkiewiczowskiej architektury Zakopanego, antropolog kultury i kociarz. Zawsze marzył o mieszkaniu w górach, ale los zawiódł go nad morze. Przeczytaj jego historię i przekonaj się jak marzenia o wyjątkowym miejscu do życia stały się rzeczywistością.

Mieszkaniowe początki Łukasza w Gdańsku nie były łatwe. Marzył o wnętrzu z duszą, w centrum miasta, ale ze względów finansowych musiał zadowolić się takim na obrzeżach, świeżo oddanym do użytku przez dewelopera. Łukasz urządził swoje mieszkanie w stylu nowoczesnym, wyposażając je głównie w meble z IKEA, bo taka koncepcja najbardziej pasowała do nowoczesnego budownictwa. Problemy z nowym lokum zaczęły się właściwie od początku. Źle zamontowane okna, wilgoć i jakość konstrukcji pozostawiały wiele do życzenia. Łukasz postanowił więc powrócić do swojego marzenia o klimatycznym mieszkaniu w centrum. Poszukiwania idealnego miejsca trwały pół roku, aż w końcu z pomocą Pani Eweliny, która jest agentem nieruchomości udało się znaleźć miejsce idealne – 50 m2 mieszkanie w ponad stuletniej kamienicy tuż przy gdańskiej starówce.

Mieszkanie nadawało się do kompletnego remontu, ale to nie przeraziło Łukasza. Klimat i lokalizacja wnętrza wynagradzały niedogodności związane z remontem. Udało mu się znaleźć fantastyczną ekipę remontową „buduj i remontuj”, która kompleksowo przeprowadziła metamorfozę. On sam rozrysował nowy układ pomieszczeń i tak na 50 m2 udało się stworzyć salon z aneksem kuchennym, sypialnię, łazienkę, pomieszczenie gospodarcze, garderobę i niewielki gabinet. Mieszkanie urządzał intuicyjnie i spontanicznie – wybierał rzeczy, które mu się podobają i które będą pasowały do tego wyjątkowego wnętrza.

Szczegónie ciekawa jest historia czarnej ściany pomalowanej farbą tablicową. Ze względu na to, że wnętrze zamieszkują dwa koty, nie ma możliwości ustawienia w nim choinki na Święta Bożego Narodzenia, Łukasz postanowił więc wykorzystać ją jako płótno do namalowania drzewka 🙂

Mieszkanie Łukasza to kolejne wyjątkowe miejsce, którym jesteśmy absolutnie zachwyceni. Wspaniale, że polskie mieszkania są coraz bardziej różnorode i niekatalogowe. Nic dziwnego, że Łukasz po pracy uwielbia wracać do swojego mieszkania i cieszyć się jego klimatem.

Autorem zdjęć jest Kamil Żurek.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here