Kiedy podjęliśmy decyzje o budowie wydawało nam się, że dokładnie wiemy jak powinien wyglądać układ funkcjonalny naszego domu. Wygląd zewnętrzny miał dla nas znaczenie drugorzędne – wiedzieliśmy, że będziemy musieli się dostosować do działki i MPZP ale środek miał być idealny!

Zdecydowaliśmy, że powierzchnia użytkowa nie będzie przekraczała 120 metrów. Chcieliśmy mieć 3 pokoje, salon połączony z kuchnią, spiżarnię, 2 łazienki, saunę, garderobę i pralnię. Po przeglądnięciu gotowych projektów w internecie zdecydowaliśmy się na skorzystanie z pomocy architekta i stworzenie naszego domu marzeń. Do spotkania byliśmy przygotowani bardzo dobrze – w excellu rozpisałam jakie dokładnie sprzęty i meble będą znajdowały się w danym pomieszczeniu, żeby specjalista mógł dopasować wymiary każdego z nich do naszych potrzeb. Bardzo polecam przygotować się właśnie w taki sposób. Unikniecie wtedy sytuacji w której na projekcie znajdzie się 25 m sypialnia, a planowaliście mieć w niej tylko łóżko, czy 2 m łazienka w której chcieliście zmieścić wannę, pralkę, suszarkę i mieć jeszcze trochę swobody.

Wydaje mi się, że dzięki mojemu plikowi nasz architekt nie miał zbyt dużo pracy koncepcyjnej 🙂

Po kilku tygodniach dostaliśmy projekt naszego idealnego domu i wtedy zaczęliśmy się zastanawiać czy faktycznie taki jest?

Właściwie wszystko było takie jak sobie wymarzyliśmy, ale zdecydowaliśmy się jeszcze na poproszenie o opinię użytkowników grup facebookowych dotyczących najogólniej mówiąc budowy domów. Wiedzieliśmy, że pewnie opinie będą różne – mniej lub bardziej merytoryczne, a pewnie nawet hejtujące tak po prostu. Niewiele się pomyliliśmy ale postaraliśmy się wyciągnąć z nich wszystkich coś co sprawi, że nasz dom będzie bardziej funkcjonalny. Finalnie wygląda to tak:

Układ funkcjonalny naszego domu – jakie zmiany wprowadziliśmy i dlaczego?

Jeden wiatrołap

Tą korektę doradzało nam wiele osób i faktycznie ma ona sens. Przenoszenie butów z garażu do wiatrołapu w drugiej części domu mogłoby być trochę kłopotliwe. Część osób doradzała nam także przeniesienie garażu, ponieważ twierdzili że do strefy dziennej jest za daleko i będziemy „taszczyć” zakupy przez cały dom. Jest to prawdą ale po pierwsze to tylko kilka metrów korytarza, po drugie teraz z parkingu szorujemy z zakupami na drugie piętro więc dystans do pokonania w domu jest dużo mniejszy, a po trzecie i najważniejsze układ działki i stron świata zmusił nas do umieszczenia salonu i garażu na dwóch końcach domu.

Rezygnacja z wnęki na toaletkę w sypialni

Zaplanowaliśmy ją źle, trzeba to przyznać. Głównie ze względu na drzwi, którymi obrywałabym za każdym razem kiedy ktoś wchodziłby do sypialni podczas robienia makijażu 🙂 Dodatkowo, dzięki rezygnacji z tej wnęki powiększyliśmy nieco łazienkę z sauną przez co są bardziej funkcjonalne.

Rezygnacja ze spiżarki

Spiżarka była „wciśnięta” do tego pojektu trochę na siłę przez co ograniczała możliwości aranżacyjne w kuchni (na rysunku widać półwysep ale to tylko propozycja architekta), a ja marzyłam o dużej wyspie i siedzisku dla Kaliny. W poprzednim wpisie pisałam już czym ją zastąpiłam więc zachęcam do zapoznania się z nim tutaj.

Dodatkowe drzwi balkonowe, zmiana okien

Dodaliśmy dodatkowe drzwi balkonowe w kuchni. Sama dziwie się, że sami o tym nie pomyśleliśmy bo to bardzo praktyczne rozwiązanie, szczególnie w domach gdzie kuchnia jest ich sercem 🙂 Zmieniliśmy także rozmiary okien w pokojach dziecięcych. Na rzucie tego nie widać bo na te zmiany zdecydowaliśmy się dość późno ale jesteśmy z nich bardzo zadowoleni.

To chyba 4 największe zmiany jakich dokonaliśmy w naszym projekcie marzeń. Z całego serca polecam konsultacje z osobami, które już wybudowały swoje domy. Jeśli zdecydujecie się tak jak my na poproszenie o opinię fejsbukowiczów musicie liczyć się z wieloma krytycznymi słowami ale generalnie – warto i za wszystkie opinie dziękujemy:)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here