Justyna i Darek to kolejni bohaterowie cyklu „Wasze Wnętrza”. Ona marketingowiec i pasjonatka gotowania, On lekarz. Wspólnie stanęli przed trudnym wyborem – remont mieszkania w bloku czy budowa domu w górach? Zobacz jaką decyzję podjeli, co nimi kierowało i jak wygląda historia ich remontu.

metamorfoza mieszkania w bloku

„Wraz z narzeczonym, długo zastanawialiśmy się nad remontem. W grę wchodziła również budowa małego domku, wciąż pod miastem, ale jednak trochę bliżej gór. Widzieliśmy nawet kilka działek, ale żadna nie spełniała naszych, chyba wygórowanych oczekiwań. Zdecydowaliśmy, że póki jesteśmy we dwójkę i wiedziemy towarzysko zawodowe życie w centrum miasta, powinniśmy najpierw wyremontować mieszkanie i cieszyć się przede wszystkim jego lokalizacją przez kolejne 2-3 lata, a pieniądze inwestować w siebie i podróże, a nie kredyt.” 

biblioteczka w bloku

Justyna zawsze mieszkała w kamienicach z dużymi oknami i wysokimi sufitami i nie wyobrażała sobie, że miejsce w którym teraz ma żyć będzie ciemne. Jej marzeniem było mieszkanie w którym połączonych zostanie kilka stylów, ściany będą białe, a pomieszczenia przestronne.

mieszkanie w stylu prl

„Chciałam odtworzyć w swoim domu eklektyczny klimat mid century modern, połączyć go z czystością Skandynawii, nie zapominając o przytulności prowansalskiego czy toskańskiego domu na wsi. Dużo podróżujemy po świecie i staramy się przywozić ze sobą przedmioty, które będą ożywiać nasze wspomnienia, marzyłam, żeby również dla nich znaleźć odpowiednie miejsce w mieszkaniu”

styl prl w mieszkaniu

Para stanęła przed kilkoma dylematami – czy podołają remontowi finansowo i aranżacyjnie? Czy znajdą odpowiednie meble, które nie będą typowymi szafkami na wysoki połysk? Czy uda im się dojść do porozumienia i znaleźć „remontowy kompromis”?

biała kuchnia

stary stół renowacja

„Mojego narzeczonego, który jest lekarzem i na co dzień pracuje w szpitalu, ciężko było przekonać do otwartych i białych pomieszczeń. Ja pracuję w agencji brandingowej i zajmuję się marketingiem, więc istotna jest dla mnie perspektywa, otwarte plany i możliwość szybkich i mało kosztownych zmian. Mamy sporo pasji i zajawek. Darek gra na saksofonie i boksuje, ja z kolei pasjonuję się gotowaniem i prowadzę bloga kulinarnego. Bardzo ważna jest dla nas muzyka, stąd w domu plakaty z festiwali i ogromny sprzęt do odtwarzania, który wciąż czeka na swoje ustawienie

kuchnia blogerki

„Meble w mieszkaniu to zbiór praktycznych rozwiązań z IKEI (takich jak duża szafa, która wtapia się w ścianę, lub otwierane łóżko, które spełnia funkcję olbrzymiego schowka) oraz dodatków wyszukanych na portalach aukcyjnych. Zależało mi na ich wyeksponowaniu, ale również jako amatorka designu chciałam przywrócić do życia zapomniane przedmioty. Stąd w salonie komoda z epoki prl, którą przywiozłam z Myslowic, przedwojenny stół z Oleśnicy (który musieliśmy oczyścić i zaimpregnować własnoręcznie), czy biała drewniana kuchenna ława (również z pojemnikiem) W tak małym mieszkaniu po likwidacji pawlacza liczy się każdy centymetr.

płytki metro w łązience

złota bateria łazienkowa

Fotel na metalowym stelażu kupiłam 10 lat temu w krakowskim komisie na Kamiennej. Już dwukrotnie przeszedł tapicerowanie. Wielki dzban na kuchenny stół przywiozłam z Dolnego Śląska. Z każdej podróży staramy się przywozić jakiś gadżet lub plakat. Nawet obrazki powieszone w łazience pochodzą z naszego mieszkania w Zakopanem. Zawsze chciałam mieć w swoim domu rzeczy, które nie są wytworem bezosobowej korporacji, ale mają historię i pochodzą „skądś”.    

jasny przedpokój

Najdroższa okazała się kuchnia, którą wymieniliśmy w całości, dodatkowo wyburzając ścianę i rezygnując z małego pokoiku, który wcześniej pełnił niechlubną rolę domowego składziku na walizki, pranie i sprzęt sportowy, którego jest u nas dosyć sporo. Głównym elementem dekoracyjnym kuchni (która teraz przechodzi w otwarty przedpokój) i dalej łazienki, są wzorzyste płytki, które ściągaliśmy spod Barcelony. Identyczne, ale 200 letnie widziałam w Lisbonie. Zdecydowaliśmy się zostawić parkiet w części jadalnianej, którego szkoda było wyrzucać, jest przecież w idealnym stanie, a naturalnie wydziela część jadalnianą.

metamorfoza mieszkania w bloku

Największą przestrzeń zdecydowaliśmy się stworzyć właśnie tu. Prowadząc bloga www.ringthebelly.com  i mając totalnego fioła na punkcie zdrowego odżywiania, spędzam w kuchni po kilka godzin każdego dnia. Pomysł na otwarte półki i wyspę ze stali nierdzewnej wziął się nie tyle z preferencji wizualnych, a z konieczności wprowadzenia praktycznych rozwiązań, gdzie wszystko mam na wyciągnięcie ręki. Często gotuję również dla znajomych i chciałam mieć w końcu miejsce, gdzie nie będę sama, zamknięta w małej kuchni

„Mieszkanie wymaga jeszcze kilku elementów dekoracyjnych i przede wszystkim większej ilości zieleni, ale na wszystko przyjdzie czas, przecież dopiero tydzień temu pożegnaliśmy fachowców :)” 

Mieszkanie Justyny i Darka zachwyca przede wszystkim swoją „duszą”. Nie ma nic wspólnego z wnętrzem z katalogów popularnych sieciówek meblowych. To dom, który opowiada historię właścicieli – zazdrościmy i gratulujemy! 🙂

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here